Kur*a, chłopie, co ty odjebałeś
Ze taki kiepski jestem, chyba nie myślałes
Twoim miejscem jest maska samochodu
Blachara z ciebie nie bez żadnego powodu
Myślisz że wersy nagrywasz oryginalnie
To ci po tym, ja je zjem dokładnie
Racja o twoim stylu jest szczera
Spać ide z nudów, ty wypij coolera
Gęby nie zamknę dla ciebie wcale
Ślad twojej szminki u murzyna na pale
Srać nie mogłem bo szczałem ze śmiechu
Ty się kiwasz na strony po jednym lechu
Nie modle się, uwierz, wcale
To mnie wysyłają modły stale
Wynik będzie jak Poslacy-Hiszpanie
Mój rap zniszczy doszczętnie twą banie
Tymi wersami kończe zabawe
Czas przerwac tyrania sprawe
Zjechałem Cię równo, nie zgodnie z prawem
Ja Bogu patrze w twarz i mówie "ave"
Niniejszym koncze nasza battelke ziom
Te wszystkie wersy to tylko zabawa, nie bierz tego do siebie stary
prosze o głosowanie.